Powrót

światło nocy
jest światłem duszy
gwiazd migotania nie widać
to światło zadaje rany
ból moich marzeń
wspomnienia płyną
ze źródła uczuć

jeśli miłość jest tylko słowami
jeśli nadzieja jest tylko złudzeniem
jeśli życie jest snem przerwanym
jakie światło oświeci ścieżki moje
pełne sfałszowanych dźwięków
może nie istnieje dobro
może zło jest złudą

za lasem
pośród dębów i brzóz
leży mały cmentarzyk
pełen białych czaszek
głów o pustych oczodołach
zapatrzonych w to co było
co stało się nieprawdą

płacze wiatr
szukając twoich śladów
cisza jest krzykiem
wyobraźnią fotografii
twarzą rozmazaną palcami stóp
przyszłość bez jutra
w połamanym krzyżu